Wojciech Kowalczyk: Powinien być wywalony na zbity pysk. To kompromitacja

2024-11-16 08:08:33; Aktualizacja: 12 minut temu
Wojciech Kowalczyk: Powinien być wywalony na zbity pysk. To kompromitacja Fot. WeszłoTV [YouTube]
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Kanał Zero

Piątkowy wieczór przyniósł nam porażkę reprezentacji Polski z Portugalią w Lidze Narodów 1:5. Przy okazji tego spotkania doszło do pewnego zamieszania w rodzimym obozie. Nieoczekiwanie niezgłoszony do tego meczu został Karol Świderski. W Kanale Zero skomentował to Wojciech Kowalczyk.

Wskutek nieobecności Roberta Lewandowskiego Michał Probierz wystawił w podstawowym składzie reprezentacji Polski na starcie z Portugalią Krzysztofa Piątka. W drugiej połowie selekcjoner chciał wprowadzić na boisko innego napastnika, a mianowicie Karola Świderskiego. Ten znalazł się już przy linii, ale... nie został wpuszczony na plac gry.

Po szybkim sprawdzeniu okazało się, że zawodnik Charlotte FC nie figuruje wśród piłkarzy zgłoszonych przez rodzimą federację na ten mecz.

- Jeśli chodzi o sytuację z Karolem Świderskim, to już go przeprosiłem. To był ludzki błąd i trzeba umieć to zrozumieć. Każdy je w życiu popełnia. Nie sztuką jest rzucić kogoś na stos, gdy to się zdarza - powiedział po ostatnim gwizdku Probierz.

Sytuację postanowił skomentować Wojciech Kowalczyk.

- Trzeba byłoby zadać pytanie, czy ze względu na to, że Michał Probierz na konferencjach bardzo otwarcie mówił o tym, że robimy zgrupowanie w Portugalii, żeby piłkarze nie nabawili się kataru, czy nie nabawił się on tam jakiegoś udaru słonecznego z kierownikiem drużyny? - zasugerował były reprezentant kraju w Kanale Zero.

- Słuchajcie, jeżeli za to nie będzie odpowiedzialny ktokolwiek w PZPN-ie, bo powiedzą, że to tylko błąd i może wystąpić... Dla mnie już się kompromituje i powinien być wywalony na zbity pysk z PZPN-u. Automatycznie! Dosłownie niech na własny koszt wraca samolotem - przyznał Kowalczyk.

- To jest kompromitacja! Mówię tu o kierowniku drużyny. Bo trener wystawia zawodnika, każe mu się rozgrzewać. Jeżeli kierownik drużyny nie zgłosił Świderskigo - wypad. To, że jest przyjacielem Probierza? Wypad, nie interesuje mnie! A jeśli Probierz za nim stanie, to wypad Probierz. Koniec, kropka. San Marino takich skandali nie robi - dodał.

***

Jakub Kwiatkowski reaguje na wpadkę z Karolem Świderskim: Nie chciałbym być w jego skórze