Przedstawiciele „Rossonerich” rozglądają się na rynku za wartościowym ofensywnym zawodnikiem, który wzmocniłby linię ataku utytułowanego zespołu.
Obecnie w kadrze włoskiego klubu znajduje się tylko dwóch nominalnych napastników - Zlatan Ibrahimović i Rafael Leão. Władze Milanu chcą, aby w przypadku zatrzymania wspomnianej dwójki na kolejny sezon, dołączył do nich jeszcze jeden piłkarz.
Dziennikarze „Sport Mediaset” uważają, że może nim zostać Luka Jović z Realu Madryt.
Reprezentant Serbii trafił do „Królewskich” przed startem sezonu z Eintrachtu Frankfurt za 60 milionów euro i miał rozwiązać ofensywne problemy hiszpańskiej drużyny.
Niestety 22-letni zawodnik nie sprostał stawianym przed nim oczekiwaniom i w dotychczas 24 rozegranych spotkaniach tylko dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Z tego też powodu jego dalsza przyszłość w ekipie z Estadio Santiago Bernabéu stanęła pod dużym znakiem zapytania, co zamierza wykorzystać AC Milan.
Wspomniane źródło przekonuje, że władze „Rossonerich” zamierzają w najbliższym czasie złożyć Realowi Madryt ofertę wykupu Jovicia za 35 milionów euro. Florentino Pérez jest ponoć skłonny ją zaakceptować, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że przy obecnie panującej sytuacji na świecie nie odzyska pieniędzy zainwestowanych w zakontraktowanie napastnika.
Sam Serb także ma przejawiać chęć do przeprowadzki na San Siro ze względu na obecność w zespole Ante Rebicia, z którym doskonale współpracowało mu się w barwach Eintrachtu Frankfurt.