Młodzieżowy reprezentant Polski stał się ostatniego lata bohaterem zaskakującej operacji związanej z zaliczeniem przeprowadzki z Pogoni Szczecin do Parmy.
21-letni zawodnik, który dopiero zaczął wchodzić na dobre do gry na seniorskim poziomie w szeregach „Portowców”, nie zdecydował się na mocniejsze ogranie na krajowym podwórku i postanowił od razu porwać się do rywalizacji w uznanym włoskim klubie.
Początkowo Adrian Benedyczak musiał godzić się z pełnieniem w nim funkcji rezerwowego. Z czasem zaczął jednak otrzymywać coraz więcej minut od trenera Giuseppe Iachiniego. Dzięki temu może obecnie poszczycić się mianem jednego z podstawowych graczy w jego talii za sprawą rozegrania łącznie 27 spotkań dla „Ducali”.
Środkowy napastnik wpisał się do tej pory sześciokrotnie na listę strzelców na zapleczu Serie A i liczy na to, że do końca obecnych rozgrywek uda mu się dobić przynajmniej do dziesięciu trafień.
Młodzieżowy reprezentant Polski może w dalszej części sezonu nie tylko poprawić zespołowy i indywidualny dorobek, ale także doprowadzić do letniego transferu ze swoim udziałem do jednego z zespołów walczących o mistrzostwo Włoch.
Na taki rozwój wypadków wskazują dziennikarze „Parma Today”, którzy przekonują, że 21-letni piłkarz znajduje się pod ścisłą obserwacją wysłanników drużyn z elity z Półwyspu Apenińskiego.
Wśród nich ma znajdować się między innymi Atalanta, której dyrektor sportowy Giovanni Sartori obserwował osobiście z wysokości trybun lutowy mecz z udziałem Benedyczaka przeciwko SPAL (4:0). Nasz napastnik zdobył w nim jedną z bramek.
Na chwilę obecną trudno wyrokować, czy Polak jest jedną z głównych czy pobocznych opcji dla ekipy z Serie A, ale im będzie się lepiej prezentował w Parmie, tym jego szanse na transfer do włoskiej ekstraklasy wzrosną.
Obecnie „Ducali” mają nikłe szanse na to, aby do niej wrócić, bo plasują się na odległym 14. miejscu i tracą dziesięć punktów do ostatniej pozycji gwarantującej udział w barażach.