Arthur próbował odnaleźć sobie nowe miejsce po tym, jak trener Massimiliano Allegri przestał na niego stawiać. Przepustką do wybicia się miało okazać się wypożyczenie do Liverpoolu. Jürgen Klopp nie przekonał się jednak do umiejętności prezentowanych przez pomocnika, który dodatkowo przez cztery miesiące musiał pauzować po chirurgicznym zabiegu mięśnia czworogłowego.
Chętnych na Brazylijczyka dalej nie brakuje. Tego lata media rozpisywały się nawet o możliwej drugiej szansie w Premier League, tym razem ze strony Brighton. Nic bardziej zaawansowanego w tym kierunku się nie zadziało, a aktualnie zawodnik znajduje się na dobrej drodze, aby sprawdzić swoje siły w Fiorentinie.
Zanim jednak 26-latek podąży w kierunku Florencji, Federico Pastorello chce osiągnąć porozumienie w sprawie nowej umowy dla Arthura. Obecna wygasa w czerwcu 2025 roku.
To ważne dni dla dalszego ciągu kariery 22-krotnego reprezentanta „Canarinhos”, wykazującego się sporym zaangażowaniem na ostatnich treningach w ośrodku Continassa.
Nie wiadomo dokładnie, jakie modyfikacje miałyby nastąpić w związku odświeżeniem warunków współpracy. Juventus i tak zamierza przecież wypożyczyć zawodnika, wklejając klauzulę wykupu za 20 milionów euro.
Miniona kampania to bezużyteczny okres w historii Arthura. Zaliczył cztery występy, z czego zaledwie jeden w pierwszym zespole „The Reds” – wchodząc na ostatnie minuty z ławki w starciu z Napoli w Lidze Mistrzów.