Di Campli i piłkarz Paris Saint-Germain byli widziani dzisiaj w Księstwie Monako, gdzie jutro zostanie rozegrany półfinał Ligi Mistrzów pomiędzy Juventusem i AS Monaco. Wychowanek Pescary był w ostatnim czasie łączony z transferem do ekipy mistrza Włoch.
- Nie sądzę, żebym musiał cokolwiek teraz mówić po tak wielu nieprecyzyjnych słowach, które padły w mediach.
- To nie jest dobry czas dla paryżan. Niebawem się spotkamy, by porozmawiać o przyszłości Marco.
- Klub powiedział, że on nie odejdzie, a my musimy szanować zobowiązania wobec niego. Po finale pucharu spotkamy się i podsumujemy obecną sytuację – poinformował agent.
24-latek trafił do ligi francuskiej przed pięcioma laty z Pescary i jest związany z PSG umową do 2021 roku, ale ostatnio coraz częściej mówi się o jego potencjalnym transferze do Juventusu, Bayernu lub Barcelony. Utalentowany pomocnik jest również reprezentantem Włoch, w których barwach rozegrał 21 spotkań i zdobył jedną bramkę.