Prawy obrońca krytykowany przez kibiców „Los Blancos” za swoją chaotyczną postawę w defensywie pod koniec sierpnia zdecydował się przyjąć ofertę „Violi”. Jak dotąd nie może żałować swojej decyzji.
W tej chwili 26-latek jest jednym z najważniejszych piłkarzy w drużynie i gra regularnie, z czym w ostatnich latach miewał problemy.
Fiorentina jest zadowolona z Álvaro Odriozoli, a jak przekazał Nicolò Schira, klub chciałby zatrzymać go u siebie dłużej. Kluczowa w tej kwestii będzie jednak z pewnością ewentualna przepustka do występów w europejskich pucharach.
Tymczasem według „AS-a” zawodnik znalazł się w kropce. Z jednej strony wie, że być może odnalazł swoje miejsce na ziemi, ale z drugiej wciąż nie przestaje marzyć o grze w Realu Madryt, który latem 2018 roku kupił go jako potencjalnego następcę Daniego Carvajala.
Obecnie 30-latek notuje zniżkę formę, a na dodatek co jakiś czas trapią go problemy zdrowotne. To może być zatem szansa, na którą czekał tak długo czterokrotny reprezentant Hiszpanii. Jednocześnie coraz więcej jest spekulacji o przymiarach do kupna przez „Królewskich” nowego prawego defensora, więc niewykluczone, że to dla piłkarza wybór między snem a jawą.
Odriozola w tym sezonie uzbierał 21 meczów, a swoją obecność zaznaczył golem oraz asystą.