Powrót Zinedine'a Zidane'a na ławkę trenerską „Królewskich” może oznaczać początek nowego cyklu dla drużyny. W ostatnich latach madrytczycy stawiali głównie na sprowadzanie utalentowanych piłkarzy, którzy byli tańsi niż już ukształtowane gwiazdy, ale teraz klub może przygotowywać się na większe wydatki. Blisko przenosin na Santiago Bernabéu są Eden Hazard i Ferland Mendy, a obie transakcje z pewnością pochłoną duże kwoty. Real chce być przygotowany na następne wydatki i szykuje rewolucję w zespole.
„AS” informuje, że celem „Los Blancos” jest uzbieranie z tytułu sprzedaży około 300 milionów euro. Największy zarobek miałaby przynieść wyprowadzka Garetha Bale'a, Real w szczególności liczy w tym przypadku na oferty z Premier League. Drugie miejsce na liście graczy na sprzedaż zajmuje James Rodríguez, który tego lata powróci z wypożyczenia z Bayernu. Ten pierwszy wyceniany jest obecnie na około 70 milionów euro, z kolei sprzedaż drugiego mogłaby wygenerować 60 milionów.
Nieco niższe kwoty spodziewane są za karty zawodnicze Mateo Kovačicia, Marcosa Llorente oraz Daniego Ceballosa. Pierwszy miałby kosztować 50 milionów, a wspomniana dwójka po 40 milionów. Dalej na liście są jeszcze Mariano (20 milionów) oraz Borja Mayoral (12 milionów). Grupę zawodników z otwartą drogą do odejścia zamyka Keylor Navas. Kostarykanin jest łączony z FC Porto, które może za niego zapłacić dziesięć milionów euro. Na ten moment nie wiadomo jednak czy bramkarz faktycznie opuści Real.
Klub liczy na to, że zainteresowane kluby szybko zgłoszą się z ofertami za wspomnianych wyżej graczy. Plan Real zakłada jak najszybsze sprzedaże, by wygenerować środki pozwalające na znacznie odważniejsze ruchy na rynku. Zidane oczekuje, że będzie miał skompletowany skład jeszcze przed wyjazdem do Montrealu, gdzie „Królewscy” spędzą okres przygotowawczy.