Już na przełomie listopada i grudnia tego roku odbędzie się mundial, w którym wezmą udział 32 reprezentacje. Tytułu bronić będą Francuzi, którzy cztery lata temu w Rosji pokonali w finale Chorwatów. W tamtym meczu Griezmann przyczynił się do zwycięstwa, skutecznie egzekwując rzut karny.
Choć do rozpoczęcia najbardziej wyczekiwanej przez wszystkich kibiców na świecie piłkarskiej imprezy pozostaje jeszcze sporo czasu, napastnik „Los Colchoneros” został poproszony o podanie swoich największych faworytów do sięgnięcia po trofeum. 31-latek wytypował cztery reprezentacje.
– Brazylia, Argentyna, Hiszpania oraz Francja. W końcu też zawsze znajdą się niespodzianki, których nie można przewidzieć – stwierdził Griezmann.
Przeprowadzający wywiad z piłkarzem redaktor wspomniał również o ludziach z Meksyku, którzy pokochali Griezmanna za przywiązanie do ich kraju. W 2018 roku zawodnik udostępnił relację w mediach społecznościowych, kiedy dopingował ekipę „El Tri” na mundialu.
– Czy będę grał w Meksyku? Nigdy nie mów nigdy – zaśmiał się Francuz.
– Teraz jestem w stu procentach skupiony na Atlético i chcę pozostawić swój znak w historii tego klubu.
– Do Meksyku mam ogromny sentyment, głównie mając na względzie żyjących tam ludzi. Spędziłem tam pierwsze miłe wakacje z moją żoną. Na każdym kroku można spotkać tam bardzo otwartych ludzi, ukazujących swój uśmiech. Kochamy to – dodał.