Arkadiusz Reca bez szans na wyjazd na mundial? Wszystko przez... Spezię Calcio

fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Źródło: Przegląd Sportowy

Spezia Calcio nie wyraziła zgody na leczenie się Arkadiusza Recy u zaufanego specjalisty Bartłomieja Kacprzaka. Ten na łamach „Przeglądu Sportowego” jest przekonany, że ta decyzja pozbawi szans obrońcy na znalezienie się w kadrze Polski na Mistrzostwa Świata.

27-letni zawodnik zadebiutował w reprezentacji „Biało-Czerwonych” za kadencji Jerzego Brzęczka i pod jego wodzą rozegrał łącznie dwanaście spotkań z orzełkiem na piersi.

Z kolei u kolejnych dwóch selekcjonerów - Paulo Sousy i Czesława Michniewicza - zanotował tylko trzy występy. Portugalczyk powołał Arkadiusza Recę na swoje pierwsze zgrupowanie i potem ani razu nie znalazł już dla niego miejsca w kadrze.

W identyczny sposób zachował się obecny szkoleniowiec naszej drużyny narodowej, ale z tą różnicą, że zaprosił bocznego obrońcę na wrześniowe spotkania w Lidze Narodów.

Byłemu graczowi Wisły Płock, Atalanty, SPAL i Crotone nie było jednak dane w nich wystąpić i powalczyć o uzyskanie zaufania 52-latka w kontekście wyjazdu na tegoroczny mundial z powodu odniesienia urazu mięśniowego.

W związku z tym defensor rozpoczął niezwłocznie rehabilitację u zaufanego specjalisty Bartłomieja Kacprzaka, który był w optymistyczny sposób nastawiony do szybkiego postawienia na nogi 27-latka.

Niespodziewanie został on jednak wezwany z powrotem do Włoch, bo klub uznał, że lepszym rozwiązaniem dla niego będzie dochodzenie do pełni sił pod okiem miejscowych specjalistów.

Taki rozwój sytuacji mocno zaskoczył wspomnianego Kacprzaka, który na łamach „Przeglądu Sportowego” stwierdził, że w ten sposób Reca traci praktycznie szanse na to, aby jeszcze powalczyć o wzięcie udziału w Mistrzostwach Świata.

- Gdyby mi nie przeszkadzali, to sprawa byłaby prosta. Plan był jasny: miał się leczyć u nas, w ciągu tych 14 dni byłbym w stanie mu pomóc. Rozmawiałem na ten temat z jego klubowym lekarzem w czwartek, w piątek dowiedziałem się, że jednak ma wracać do Włoch. Tam nie będzie miał takiej opieki, byłem, widziałem ich sprzęt. Wiem, że nie mają ani możliwości, ani czasu, ani ludzi, aby doprowadzić go do pełnej sprawności. Niestety samo chodzenie na laser, masowanie i odpoczynek to 6-8 tygodni przerwy. I strata całego przygotowania motorycznego, po tym czasie piłkarz zatraca czucie piłki - powiedział właściciel kliniki Orto Med Sport.

Kacprzak nie traci jednak jeszcze nadziei na to, że Spezia Calcio odeśle Recę do wznowienia rehabilitacji pod jego nadzorem i jednocześnie obawia się tylko częściowego uporania się z kłopotem, co może doprowadzić do kolejnej kontuzji.

- Wszystko zależy od tego, co postanowią. Może go zbadają i odeślą z powrotem do nas. Szkoda tylko tych kilku dni - stwierdził lekarz z Łodzi.

- Albo uda mu się to przetrwać, jego ciało okaże się na tyle mocne, że sobie poradzi, albo za kilka tygodni będzie trzeba leczyć kolejny uraz. Bo my myślimy o całym zawodniku, nie tylko o uszkodzonym w tym momencie mięśniu. Szkoda chłopaka. On chce grać na swoim poziomie, a nie słuchać hejtu, że słabo biega, a nikt nie ma pojęcia, czy on jest do końca zdrowy. Przez całe życie nie miał dobrej opieki, ale że nie miał też kontuzji, to nie zwracał na to uwagi. Dziś już o siebie dba, ale efekty będą widoczne dopiero za jakiś rok - dodał Kacprzak.

Reca zdążył wystąpić w ośmiu meczach w tym sezonie i zanotować w nich dwie asysty.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy