Wspomniany 48-latek zastąpił na stanowisku sternika beniaminka Bundesligi zwolnionego Uwe'a Neuhausa, który najpierw zdołał utrzymać „Niebieskich” na zapleczu elity i następnie w kolejnych rozgrywkach wywalczyć z nimi awans do najwyższej klasy.
Arminia Bielefeld starała się teraz w niej pozostać i trzeba przyznać, że znajdowała się na właściwym kursie do osiągnięcia wyznaczonego celu, ponieważ po 22. kolejkach plasuje się na miejscu barażowym oraz może pochwalić się identycznym dorobkiem punktowym, co wyprzedzająca ją Hertha.
Przedstawiciele klubu uznali jednak, że ekipa z SchücoAreny nie zdoła finalnie wypełnić założonego planu z 61-latkiem, dlatego postanowiła się z nim rozstać i związać z Kramerem do 30 czerwca 2023 roku.
- Przeprowadziliśmy przekonujące rozmowy z Frankiem i nie możemy doczekać się rozpoczęcia wspólnego zadania dotyczącego rozwoju naszego zespołu we wszystkich obszarach. Jest on wszechstronnym trenerem, który dysponuje bogatym doświadczeniem w sektorze zawodowym i młodzieżowym. Jesteśmy przekonani, że dzięki swoim umiejętnościom zawodowym i analitycznym będzie typem trenera, który wpisze się w ścieżkę rozwoju Arminii, bo jest nam potrzebny do wykonania kolejnych kroków - mówi Samir Arabi, dyrektor sportowy.
48-latek był w ostatnim czasie związany z Red Bullem Salzburg, gdzie w poprzednich rozgrywkach pełnił funkcję trenera ekipy rywalizującej w UEFA Youth League i szefa piłki młodzieżowej.
Na wcześniejszym etapie swojej przygody z zawodem szkoleniowca pracował jako opiekun rezerw Greuther Fürth i Hoffenhiem oraz przez pewien czas odpowiadał za wyniki osiągane przez pierwsze drużyny - w pierwszym klubie w latach 2013-2015, a w drugim tymczasowo w sezonie 2012/2013.
Po rozstaniu z tymi ekipami związał się z krajowym związkiem i prowadził reprezentację Niemiec U-18, U-19 i U-20.