Zbrojna inwazja Rosji na Ukrainę zmusiła środowisko piłkarskie do działania. Polska, szwedzka oraz czeska federacja wspólnie uznały, że nie zamierzają rozgrywać przeciwko rosyjskiej drużynie barażowego spotkania.
FIFA i UEFA podjęły niedawno wspólną decyzję o zawieszeniu Rosji we wszystkich rozgrywkach międzynarodowych. Światowa organizacja zwleka natomiast z poinformowaniem reprezentacji Polski o tym, jak będzie wyglądała jej nowa ścieżka barażowa.
Pierwotnie spodziewano się, że „Biało-Czerwonym” przyznany zostanie walkower, przez co bezpośrednio awansują do finałowego starcia. Na takie rozwiązanie nie godzi się z kolei szwedzka federacja, która uznałaby je za niesprawiedliwe.
Według najnowszych doniesień FIFA rozważa przełożenie barażowych spotkań na czerwiec (informuje o tym np. Sebastian Staszewski z Interia.pl). Liczy, że do tego czasu sytuacja na wschodzie Europy się uspokoi, a Rosja będzie wówczas w stanie rozegrać swój mecz.
Na temat ostatnich działań organizacji w ostrych słowach wypowiedział się rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski. Pomysł o przełożeniu eliminacji określił z kolei mianem skandalicznego.
- Nie mamy żadnych informacji ani żadnej wiadomości zwrotnej od FIFA. Nie wiemy, kiedy światowa federacja przedstawi nam jakąkolwiek informację czy stanowisko.
- Nikt nie wie, jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie, ale w czerwcu raczej nikt nie zapomni o tym, co się dzieje. Tam giną niewinni ludzie, zabijani są cywile. Jak niby można dopuszczać Rosjan do grania w piłkę? To, co robi FIFA, to jest po prostu skandal – mówi Kwiatkowski.