Dziewiętnastolatek jest uważany za jeden z największych klejnotów argentyńskiego futbolu. Wychowanek Racing Club de Avellaneda wkroczył już dwa lata temu do drużyny seniorskiej, ale dopiero w ostatnim sezonie zdołał na dobre przebić się do pierwszego zespołu. Argentyńczyk rozegrał dziewiętnaście spotkań w lidze, podczas których zdobył pięć bramek i jedną asystę. Świetne w jego wykonaniu rozgrywki przerwała pod koniec sezonu kontuzja, ale po niej nie ma już śladu i piłkarz zastanawia się nad zmianą otoczenia jeszcze w bieżącym okienku transferowym.
Martínez potwierdził wysokie umiejętności na szczeblu reprezentacyjnym na tle rówieśników. Snajper Racingu znajdował się w kadrze „Albicelestes” do lat dwudziestu na międzynarodowych turniejach – Mistrzostwach Świata w Korei Południowej oraz Mistrzostwa Ameryki Południowej w Ekwadorze. Jego bilans w obu imprezach to jedenaście spotkań, siedem bramek i jedna asysta.
Dobra postawa Martíneza sprawiła, że zainteresowały się nim największe kluby Europy. Agent piłkarza, Rolando Zárate, udał się do Hiszpanii, gdzie negocjował już z Atlético Madryt. Stołeczny klub zamierza zapłacić za jego kartę zawodniczą dziewięć milionów euro, ale też pozostawić go na kolejny rok w Racingu. Przedstawiciel piłkarza spotkał się również z działaczami Barcelony, którzy także chcieliby go sprowadzić do drużyny.
Według informacji „El Grafico”, Racing nie ma zamiaru sprzedawać swojego wychowanka i chce podpisać z nim nowy kontrakt z klauzulą odejścia w wysokości 15 milionów euro.