Środkowy pomocnik został w lutym 2020 roku bohaterem największego transferu w historii Ekstraklasy za sprawą zaliczenia przeprowadzki z Zagłębia Lubin do „Wojskowych” za 1,84 miliona euro.
Przedstawiciele stołecznego zespołu wierzyli wówczas w dokonanie dużej inwestycji w przyszłość nie tylko pod względem wyników sportowych, ale kolejnego gotówkowego transferu z udziałem Bartosza Slisza.
23-letni zawodnik nie osiągnął jednak do tej pory oczekiwanego poziomu. Mimo to może w dalszym ciągu liczyć na regularną grę w szeregach Legii Warszawa i cieszyć się zainteresowaniem ze strony kilku zagranicznych klubów.
Spośród nich bardzo konkretne zainteresowanie byłym młodzieżowym reprezentantem Polski wyraziło Girondins de Bordeaux.
Santi Aouna i Hanif Ben Berkane donoszą, że spadkowicz Ligue 1 wytypował Slisza na wartościowego następcę Jeana Onany, który znajduje się już jedną nogą w Spezii Calcio.
Z tego też powodu „Żyrondyści” nawiązali stosowny kontakt z „Wojskowymi” w kwestii wypracowania ewentualnego porozumienia odnoszącego się do transferu pomocnika.
Jeżeli ekipa z Łazienkowskiej wyrazi otwartość do rozstania z 23-latkiem, to stronie francuskiej będzie zależało na wypożyczeniu Polaka z zawartą opcją wykupu. Inny rodzaj transakcji nie wchodzi w grę, ponieważ Girondins de Bordeaux znajduje się pod ścisłym nadzorem finansowym i nie może sobie pozwolić na dokonanie gotówkowych operacji w kończącym się oknie.
W najbliższych godzinach poznamy zapewne stanowisko Legii Warszawa na temat przyszłości Slisza, który w obecnych rozgrywkach wystąpił w sześciu meczach.
Tego lata szeregi „Żyrondystów” zasilił już inny Polak - Rafał Strączek, a w przeszłości w tym zespole występowali między innymi Grzegorz Krychowiak, Ludovic Obraniak czy Igor Lewczuk.