Reprezentant Francji został zakontraktowany na długo przed rozpoczęciem letniego okienka transferowego przez przedstawicieli „Bawarczyków”, którzy widzieli w nim wartościowe wzmocnienie defensywy aktualnego mistrza Niemiec.
Zawodnik mogący występować na środku i lewym boku obrony prezentował się dobrze w dotychczas rozegranych meczach, ale teraz wiele na to wskazuje, że wypadnie na dłuższy czas z kadry Bayernu Monachium.
23-letni piłkarz pojawił się w wyjściowym składzie ekipy z Allianz Areny na wyjazdowe starcie z Olympiakosem w Lidze Mistrzów i nie zdołał go dokończyć, ponieważ w początkowej fazie drugiej połowy spotkania doznał kontuzji prawej kostki i przy asyście sztabu medycznego opuścił plac gry.
Lucas Hernández przejdzie w najbliższym czasie szczegółowe badania, które pokażą jak poważnego urazu się nabawił. Początkowe rokowanie nie są dla niego jednak zbyt optymistyczne.
- On odczuwał olbrzymi ból i musieliśmy zdjąć go z boiska. To jest denerwujące - powiedział Niko Kovač tuż po zakończeniu pojedynku.
Chorwacki szkoleniowiec będzie zmagał się w nadchodzących dniach z olbrzymim bólem głowy, ponieważ media już teraz informują, że Francuz wypadnie z kadry „Bawarczyków” do końca tego roku, a warto przypomnieć, że przed paroma dniami równie poważnej kontuzji doznał Niklas Süle.
Poza wspomnianym 23-latkiem na problemy zdrowotne po meczu w Grecji narzekają Javi Martinez i Serge Gnabry.
Lucas Hernández
rozegrał dziewięć spotkań w trwającym sezonie w barwach Bayernu Monachium.