Środkowy napastnik nie imponował w ubiegłych sezonach wysoką skutecznością w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Pod tym względem wystarczy wspomnieć, że tylko dwukrotnie udało mu się osiągnąć barierę dziesięciu trafień w Bundeslidze.
Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2017/2018 w Hannoverze i druga w obecnej kampanii, co zaowocowało umieszczeniem Niclasa Füllkruga w kadrze na Mistrzostwa Świata w obliczu problemu ze znalezieniem przez Hansiego Flicka skutecznego atakującego.
29-letni zawodnik odwdzięczył się za otrzymane zaufanie zdobyciem arcyważnej bramki w potyczce z Hiszpanią (1:1), które pozwoliło „Die Mannschaft” powrócić na poważnie do walki o wywalczenie awansu do fazy pucharowej mundialu po poniesieniu niespodziewanej porażki z Japonią (1:2).
Dobra forma prezentowana przez piłkarza na rodzimych boiskach i teraz w kadrze sprawiła, że Bayern Monachium zaczął zastanawiać się nad podjęciem próby jego pozyskania.
Dziennikarze „Sportbuzzer” uważają nawet, że przedstawiciele klubu rozpoczęli już działania w tym kierunku poprzez zaczerpnięcie informacji na temat napastnika u swoich graczy przebywających razem z nim w Katarze.
Ci wypowiadają się w pozytywny sposób na temat Füllkruga, który może okazać się bardzo tanią opcją do wzmocnienia siły ofensywnej drużyny prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna.
Wspomniane źródło przekonuje, że 29-latek inkasuje w obecnym zespole o połowę mniejszą gażę niż Eric Maxim Choupo-Moting i może być do wyciągnięcia z beniaminka Bundesligi za zaledwie dziesięć milionów euro.
Środkowy napastnik strzelił dziesięć goli i zanotował trzy asysty w szesnastu występach w trwających rozgrywkach.