Bramkarz „Wilków” od pewnego czasu narzekał na złe samopoczucie. Źle wypadły również przedsezonowe badania jego krwi. Po szczegółowej obserwacji i dalszych badaniach okazało się, że 31-latek choruje na ostrą białaczkę.
„Ciężko przekazać to, jak bardzo jesteśmy wstrząśnięci i zasmuceni ostateczną diagnozą. Dotyczy to zarówno zawodników, jak i wszystkich pracowników klubu, w którym Carl przebywa przecież już tak długo.
Wszyscy wiemy jednak, jak wielkim jest on wojownikiem i nie mamy wątpliwości, że nie podda się w tej walce. To oczywiste, że zarówno on sam, jak i jego rodzina, otrzyma od nas pełną miłość i wsparcie. Będziemy wspierać go na każdym kroku w drodze do powrotu do pełni sił, gwarantując najlepszą możliwą opiekę. W tym momencie przesyłamy mu najserdeczniejsze życzenia” - czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu. Klub dodał również, że Ikeme zostanie natychmiast poddany chemioterapii.
Pięciokrotny reprezentant Nigerii jest członkiem pierwszego zespołu „Wilków” od 2003 roku. Przez wiele lat był on wypożyczany do innych angielskich klubów, ale w ostatnich sezonach stał się niekwestionowanym numerem jeden w bramce Wolverhampton. W sumie rozegrał dla niego 205 oficjalnych spotkań, w których zaliczył 71 czystych kont.