Arminia, która już wcześniej wywalczyła sobie awans, wygrała dzisiaj z Heidenheim 3:0. Zespół z Bielefeldu kończy sezon z 68 punktami na koncie. W trakcie całych rozgrywek zanotował tylko dwie porażki.
Arminia wraca na najwyższy szczebel po 11 latach przerwy. O wiele krótszy rozbrat z Bundesligą miał Stuttgart, który zagra w niej ponownie po rocznej pauzie. Co prawda w niedzielę przegrał on z Darmstadt 1:3, ale i tak utrzymał drugą lokatę w tabeli. W sumie uzbierał 58 punktów. Piłkarzem Stuttgartu jest Marcin Kamiński. W zakończonym sezonie Polak zanotował dziewięć występów. Jego większą część stracił z powodu zerwanych więzadeł krzyżowych.
Trzy „oczka” mniej od Stuttgartu zdobyło Heidenheim i choć przegrało z Arminią, zajęło trzecie miejsce oznaczające grę w barażach o awans. W nich rywalem ekipy z Badenii-Wirtembergii będzie Werder, który w sobotę rzutem na taśmę wyprzedził w tabeli Bundesligi Fortunę Düsseldorf. Dodajmy, że Heidenheim jeszcze nigdy nie rywalizowało na najwyższym szczeblu.
Pluć w brody mogą sobie piłkarze HSV. Przed niedzielną kolejką drużyna z Hamburga traciła do Heidenheim punkt, ale dzisiaj przegrała z Sandhausen aż 1:5. Tym samym znowu kończy sezon bez awansu.
Z 2. Bundesligi spadają Dynamo Drezno i Wehen Wiesbaden. 1. FC Nürnberg czekają baraże o utrzymanie.