Byli piłkarze reprezentacji Polski poza parlamentem [OFICJALNIE]

fot. Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Źródło: PKW | Wybory.gov.pl

Po przeliczeniu wszystkich głosów Jan Tomaszewski i Dariusz Dziekanowski nie uzyskali mandatów w wyborach parlamentarnych.

W niedzielę 15 października odbyły się wybory parlamentarne do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Niedawna przeszłość pokazała, że w świecie polityki potrafili odnaleźć się ludzie związani niegdyś aktywnie ze sportem.

Swój życiorys w tym aspekcie zdążyli ubogacić między innymi Jan Tomaszewski i Dariusz Dziekanowski.

Pierwszy w tym roku zadebiutował na liście z komitetu poparcia Prawa i Sprawiedliwości w wyścigu o mandat senatora. W 2011 roku legendarnemu bramkarzowi udało się wywalczyć miejsce w sejmowych ławach z tej samej partii.

Tym razem 75-latkowi sporo zabrakło, aby odegrał rolę przedstawiciela obywateli w drugiej izbie parlamentu. W okręgu wyborczym nr 23 (części miasta na prawach powiatu Łódź) mierzył się jedynie z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Arturem Jerzym Duninem. Wyborcy oddali na Tomaszewskiego 28,19 procent głosów (dokładnie 61 049) przy 71,81 procent oponenta (155 496).

Do rozdysponowania w każdym okręgu senackim było po jednym mandacie.

Z kolei o udział w sejmie ubiegał się były zawodnik Widzewa Łódź czy Legii Warszawa oraz niegdyś selekcjoner „Biało-Czerwonych” U-17 Dariusz Dziekanowski. Ta sztuka nie udała się w 2015 roku. Tak samo było i tym razem. Z 18. miejsca na liście Komitetu Wyborczego Koalicji Obywatelskiej w okręgu warszawskim uzyskał zaledwie 2237 głosów.

Za prawdziwego zwycięzcę w akcie demokracji należy za to uznać Rafała Siemaszkę.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Transfery - Relacja na żywo [09/05/2024] POTWIERDZONE: Piotr Zieliński ma nowy klub. „Podpisaliśmy kontrakt” Thomas Tuchel nie wytrzymał. „To była zdrada. Katastrofa!” „To wstyd! Sędzia podszedł po meczu i...”. Gwiazdor Bayernu Monachium ujawnia Nieoczekiwany bohater Realu Madryt. Jego transfer będzie kosztował... 1,5 miliona euro Skandal czy jednak słuszna decyzja?! Szymon Marciniak w ogniu krytyki po półfinale Ligi Mistrzów Szymon Marciniak niemal w mundialowej formie w półfinale Ligi Mistrzów. „Topowi piłkarze świata nawet nie mają odwagi się z nim kłócić”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy