Hiszpan zasłynął głównie dzięki swoim występom w Realu Madryt, którego jest niekwestionowaną legendą. W pewnym momencie zawodnik musiał ustąpić miejsca w swoim następcom, dlatego przeniósł się do FC Porto. Kilka miesięcy temu golkiper wyjawił, że chętnie zakończy swoją karierę w ekipie „Smoków”, ale wygląda na to, że będzie musiał zweryfikować swoje plany.
W kontekście 37-latka pojawiło się konkretne zainteresowanie zza oceanu. Byłego reprezentanta Hiszpanii w swoich szeregach widzi Chicago Fire, które uważnie obserwuje jego sytuację, chcąc sprowadzić go do Major League Soccer.
Potencjalną przeprowadzkę mógłby w znacznym stopniu ułatwić fakt, iż kontrakt bramkarza obowiązuje do końca obecnych rozgrywek. Już w przypadku aktualnej umowy ekipa z Estádio do Dragão długo zastanawiała się, w szczególności jeśli chodzi o warunki finansowe, dlatego niewykluczone, iż jest to ostatni sezon Casillasa w Portugalii.
Na ten moment strony nie prowadzą konkretnych rozmów, a w tym szansę widzą „Men in Red”. Fire może spróbować swoich sił już w styczniu, ale najprawdopodobniej będzie dążyć do sfinalizowania transakcji w ramach wolnego transferu. To pozwoliłoby zaoszczędzić środki na pokrycie pensji gwiazdy, która z pewnością nie będzie należała do najniższych.
Od stycznia Casillas będzie mógł swobodnie wysłuchiwać ofert z innych klubów.