Choć hiszpański bramkarz do tej pory nie poinformował oficjalnie o zakończeniu kariery, w piłkę nie gra już zawodowo od przeszło dwóch lat. Wszystko przez zawał mięśnia sercowego, którego doznał w maju 2018 roku. Od tego czasu wyczekiwał na to, by wrócić do treningów.
To się już prawdopodobnie nie stanie, jednak Casillas nadal pozostaje blisko futbolu. W ostatnich miesiącach pełnił funkcję łącznika między szatnią a sztabem szkoleniowym FC Porto. Po finale Pucharu Portugalii ma jednak definitywnie pożegnać się z klubem.
Wszystko przez propozycję, którą otrzymał od Realu Madryt. „Marca” donosi, że z inicjatywą do legendy „Królewskich” wyszedł prezydent tego klubu, Florentino Pérez. 73-latek zaoferował mu, by ten został jego doradcą.
O sprawie mistrz Hiszpanii powinien poinformować w ciągu kilku najbliższych dni. Na razie nie wiadomo, co konkretnie będzie należało do obowiązków Casillasa.
Propozycja wystosowana przez prezydenta Realu Madryt to też coś w rodzaju ukłonu w stronę byłego bramkarza. Kiedy odchodził ze stołecznego klubu, nie odbyło się to w odpowiedni sposób, co przyznali obaj dżentelmeni. Teraz jest szansa, by to naprawić.
39-latek to niepodważalna legenda „Królewskich”. W koszulce tego klubu rozegrał on 725 meczów. W tym czasie sięgnął po wiele znakomitych trofeów.
Trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów, pięć razy mistrzostwo Hiszpanii oraz dwukrotnie sięgał po puchar tego kraju.
Teraz postara odnaleźć się w innej roli.