Doświadczony pomocnik wrócił w minionym sezonie do czynnego uprawiania piłki nożnej po długiej przerwie spowodowanej poważną kontuzją i komplikacjami po operacji ścięgna Achillesa, które mogły doprowadzić nawet do amputacji nogi zawodnika i tym samym przedwczesnego zakończenia kariery przez Hiszpana.
35-latek nie poddał się jednak bez walki i zdołał wrócić do pełni sił oraz na poważnie zaistnieć na profesjonalnym poziomie w barwach Villarrealu, gdzie należy do jednej z wyróżniających się postaci w szeregach „Żółtej łodzi podwodnej”.
Santi Cazorla ma jednak ważną umowę z obecnym pracodawcą do definitywnego zakończenia trwających rozgrywek i w dalszym ciągu nie podjął ostatecznej decyzji na temat swojej dalszej przyszłości.
Dziennikarze „Fotomaçu” przekonują, że ten fakt starają się wykorzystać przedstawiciele Beşiktaşu, którzy pragną nawiązać współpracę z środkowym pomocnikiem i dlatego są gotowi zaoferować mu dwuletni kontrakt z atrakcyjnymi warunkami finansowymi.
Klub ze Stambułu nie jest naturalnie jedyną drużyną zainteresowaną 35-latkiem, ponieważ chęć zatrzymania reprezentanta Hiszpanii na dłużej w swoich szeregach wyraził już Villarreal. Z kolei z pozyskania go na zasadzie wolnego transferu chcą skorzystać między innymi ekipy z Major League Soccer czy katarski Al-Sadd, gdzie trenerem jest Xavi.
Cazorla strzelił 12 goli oraz zaliczył 9 asyst w 35 rozegranych meczach w tym sezonie.