„The Blues” są od pewnego czasu zdecydowani na dokonanie zmiany pozycji numer jeden. W ostatnich miesiącach sprawował ją Kepa Arrizabalaga, który był typowany do opuszczenia zespołu po przybyciu Édouarda Mendy'ego.
Senegalczyk zaliczył imponujące wejście do londyńskiego klubu, ale przez problemy zdrowotne nie odzyskał utraconego miejsca w składzie na rzecz Hiszpana. A ten także nie dawał oczekiwanego spokoju w tyłach.
Dlatego Chelsea dąży do sprowadzenia nowego golkipera. W minionych tygodniach najwięcej w tym kontekście mówiło się o André Onanie z Interu Mediolan.
Kameruńczyk ustalił już rzekomo warunki współpracy z ekipą ze Stamford Bridge. Jego pracodawca nie skłania się jednak do rozpoczęcia negocjacji, co pokazuje odrzucenie pierwszej propozycji wynoszącej około 40 milionów euro.
Z tego powodu „The Blues” zaczęli rozglądać się za innymi opcjami.
Dziennikarze „L’Équipe” przekonują, że takowa pojawiła się niedaleko „Nerazzurrich”, bo u lokalnego rywala w osobie Mike'a Maignana z Milanu.
Ostatnie zawirowanie na szczeblach administracyjnych w „Rossonerich” doprowadziły do wyrażenia niezadowolenia przez poszczególnych graczy, w tym Francuza.
Tu swoją szansę zwietrzyła Chelsea, nawiązując kontakt z utytułowanym klubem odnośnie dostępności blisko 28-letniego zawodnika.
AC Milan zareagował stanowczo na zapytanie, odrzucając możliwość sprzedaży swojego numeru jeden. Nie wiadomo, czy mimo tego Chelsea spróbuje swoich sił w złożeniu oferty.
Maignan zakończył rozgrywki z zanotowanymi dziesięcioma czystymi kontami w 29 meczach.