By podreperować nieco budżet, w najbliższym czasie może on zostać zmuszony do sprzedaży co droższych piłkarzy podstawowego składu, w tym Thiago Mendesa.
Defensywny pomocnik do Lille dołączył latem 2017 roku. Wówczas Francuzi przelali na konto São Paulo dziewięć milionów euro. Natomiast 25-latek podpisał pięcioletni kontrakt. Już w pierwszym sezonie gry w Ligue 1 wywalczył on sobie miejsce w pierwszym składzie „LOSC” i w sumie rozegrał 35 spotkań, strzelił cztery gole i posłał tyle samo ostatnich podań.
Ubiegłego lata zgłosiły się po niego Wolfsburg, Schalke oraz Chelsea. Wtedy władze Lille postawiły na swoim i zawodnik nie zmienił klubu. Tym razem może być jednak inaczej, bowiem klub ma spore problemy finansowe i jedną z możliwości ich rozwiązania jest sprzedaż Mendesa.
Według RMC Sport w kolejce po zawodnika ustawiły się te same kluby, co podczas poprzedniego okna transferowego. Jedyną nowością jest obecność na liście Paris Saint-Germain, które w styczniu na sprowadzenie środkowego pomocnika chce przeznaczyć 30 milionów euro i właśnie tyle według wstępnych prognoz trzeba zapłacić za wychowanka Goiás Esporte Clube. Ponadto należy pamiętać, że najprawdopodobniej już wkrótce drużynę z Parc des Princes opuści Adrien Rabiot (więcej - tutaj).
W przypadku paryskiej ekipy Mendes jest jednym z kilku środkowym pomocników, którzy znajdują się na jej celowniku. Oprócz Brazylijczyka są to Leandro Paredes (Zenit), Diadie Samassékou (Salzburg), Idrissa Gueye (Everton) oraz Abdoulaye Doucouré (Watford).