COPA AMERICA [półfinały]: Finalista bez wygranej

Redakcja
Źródło: Transfery.info

W finale Copa America 2011 zagrają Urugwaj i Paragwaj. Jako pierwsi w starciu z Peruwiańczykami awans wywalczyli Urugwajczycy, zacznijmy jednak od Paragwajczyków, którzy znaleźli się w finale turnieju po remisa(...)

W finale Copa America 2011 zagrają Urugwaj i Paragwaj. Jako pierwsi w starciu z Peruwiańczykami awans wywalczyli Urugwajczycy, zacznijmy jednak od Paragwajczyków, którzy znaleźli się w finale turnieju po remisach z kolejno: Ekwadorem (0-0), Brazylią (2-2), Wenezuelą (3-3), znowu Brazylią (0-0, wygrana w karnych), znowu Wenezuelą (0-0, wygrana w karnych). Trzy bezbramkowe remisy w pięciu spotkaniach i to wystarcza do tak w praktyce świetnego występu w jednym z najważniejszych turniejów piłkarskich. Niestety świadczy to tylko o jego poziomie, który w bieżącej edycji upadł bardzo nisko, głównie przez fatalną dyspozycję faworytów, oprócz Urugwaju i może Chile, ale przeciętniacy też nie spisywali się powyżej swoich możliwości. Wyróżnić warto jedynie Wenezuelę, grającą bardzo ciekawą piłkę, opartą na szybkości, technice i grze kombinacyjnej. Niby wydaje się to charakterystyka południowoamerykańskiej piłki, ale jednak zabrakło jej w Argentynie, tym większy szacunek dla najlepiej chyba rozwijającej się piłkarskiej reprezentacji na świecie. W związku z tym życzymy jej wszystkiego najlepszego w zbliżających się eliminacjach i udziału w brazylijskim mundialu.

Wróćmy jednak do samego meczu półfinałowego. 34-letni Justo Villar ponownie był najbardziej pozytywnym aspektem gry Paragwaju, momentami całkowicie zdominowanego przez "czarnego konia". W tym momencie warto oddać głos Cesarowi Fariasowi, selekcjonerowi Wenezuelczyków: "Nie chcę ich skreślać w finale, ale Paragwaj był nieprawdopodobnie szczęśliwy. Wracamy z podniesionymi głowami. Uderzaliśmy w poprzeczkę trzykrotnie, stworzyliśmy więcej sytuacji. Powinniśmy to wygrać, ale tak się nie stało. Taka już jest piłka nożna, nie mogę obwiniać moich zawodników. Nie przegraliśmy tego meczu w jego trakcie. Karne zwykle zależą od szczęścia, a te dzisiaj nie znajdowało się po naszej stronie". W sobotę o 21.00 Wenezuela zagra w meczu o trzecie miejsce z Peru.

Urugwajczykom do triumfu nad Peruwiańczykami wystarczyło pięć minut w drugiej połowie, w których pokaz umiejętności dał Luis Suarez. Trzeba jednak dodać, że to właśnie - być może już od niedzieli najbardziej utytułowany zespół Ameryki Południowej - od początku był stroną przeważającą, między innymi strzelił nieuznaną ze względu na spalonego bramkę, której autorem był Alvaro Pereira. Pierwsze już zatwierdzone trafienie przyszło w dużej mierze, dzięki Diego Forlanowi. Świetny tego wieczoru Raul Fernandez, bramkarz Peru, nie mógł zrobić z jego strzałem nic więcej, jak tylko wybić pod nogi nadbiegającego Suareza. Pięć minut później było już po wszystkim. Świetną piłkę od Pereiry otrzymał znowuż Suarez, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce rywali. Potem jeszcze czerwoną kartkę otrzymał Vargas i Urugwajczycy nie mieli wielu problemów z utrzymaniem korzystnego rezultatu do końca meczu.

Wielki finał w niedzielę o 21.00, mały finał w sobotę o 21.00. Oba spotkania pokazane zostaną na TVP 2, dlatego bardzo zachęcamy do oglądania. Może przynajmniej w tych dwóch ostatnich spotkaniach dostaniemy pokaz efektowny i bramkowy, czego nam bardzo brakowało przez kilkanaście dni argentyńskiego Copa America.
Więcej na temat: COPA AMERICA

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy