Według włoskiego reportera firmy z kraju gospodarza ostatnich Mistrzostw Świata wraz z upływającym okresem letniego okna transferowego będą wywierać coraz większy nacisk na Aston Villę, aby ta przystała na propozycję definitywnego transferu.
Samego zawodnika nic nie trzyma i przystanie na odejście w ramach dogodnych warunków współpracy.
Z relacji wynika także, że oprócz Katarczyków sytuacji przyglądają się władze z Arabii Saudyjskiej. To jednak ci pierwsi zwierają szyki na pozyskanie niegdyś świetnego ofensywnego pomocnika Liverpoolu, który po najdroższej sprzedaży do FC Barcelony w ramach Premier League (135 milionów euro w sezonie 2018/2019) momentalnie przepadł w wielkiej piłce.
Coutinho wrócił na angielskie salony, dołączając na Villa Park. Po świetnym okresie wypożyczenia podpisał czteroletni kontrakt w 2022 roku. Od momentu parafowania dokumentu forma zaczęła jednak pikować.
Obecnie 68-krotny reprezentant Brazylii pełni wyłącznie funkcję rezerwowego pod wodzą Unaia Emery'ego. Trener wpuścił go raptem na kilka minut na inaugurację Premier League 2023/2024 z Newcastle United, kiedy już nie miał wpływu na odmianę losów meczu. Ekipa z Birmingham na St James' Park poniosła srogą klęskę (1:5).
To doniesienie można podpiąć pod konfrontację z brazylijskimi mediami, które zawierają wzmianki o nadziei szybkiego powrotu do ojczyzny. 31-latek znajduje się na radarach Corinthians czy Vasco da Gama, którego barwy przywdziewał w okresie lat 2008-2010 podczas wypożyczenia z Interu Mediolan.
W tle ponoć czai się też Palmeiras, wolące dokonać transakcji dopiero najbliższej zimy. Tak przynajmniej pisze Palestra News, źródło ściśle powiązane z ekipą prowadzoną przez Abela Ferreirę.
Coutinho, zdobywca Pucharu Europy w barwach Bayernu Monachium (2019/2020), w zeszłej kampanii strzelił tylko jednego gola w 22 spotkaniach.