Włodarzy popularnych "Srok" czeka bardzo pracowite lato, ponieważ obecnie wiele na to wskazuje, że w nadchodzącym okienku transferowym ekipę z St. James' Park opuści czterech kluczowych zawodników.
Pierwszym z nich jest Cheikh Tioté. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej w trwających rozgrywkach z powodu licznych kontuzji rozegrał tylko jedenaście spotkań i ponadto już przed startem sezonu rozglądał się za nowym pracodawcą, ale ostatecznie zdecydował się zostać jeszcze w Newcastle. Nieco inaczej wyglądała sytuacją Moussy Sissoko. Francuski pomocnik znajdował się w kręgu zainteresowań Paris Saint-Germain i Arsenalu. W dodatku sam deklarował, że chętnie przeniósłby się do innego zespołu, który regularnie występuje w europejskich pucharach, ale koniec końców podobnie jak Iworyjczyk nie opuścił "Srok" w lecie.
Natomiast Tim Krul po powrocie z Mistrzostw Świata liczył na to, że zgłoszą się po niego mocne ekipy. Być może do klubu z St. James' Park trafiło kilka zapytań o holenderskiego golkipera, ale włodarze Newcastle nie zamierzali pozbywać się swojego najlepszego bramkarza.
Najłatwiejszą drogę do odejścia z ekipy "Srok" ma Papiss Demba Cissé. Senegalczyk jest niezadowolony z małej liczby minut spędzonych na boisku oraz braku rozpoczęcia rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu. W dodatku 29-letni napastnik do 4 maja został zawieszony przez angielską federację za oplucie Jonny'ego Evansa. Wstępne zainteresowanie usługami tego zawodnika przejawia Swansea City oraz kilka klubów zagranicznych - najprawdopodobniej z Niemiec i Francji.