Sportowa platforma streamingowa funkcjonująca w sieci od 2016 roku i ciesząca się coraz większą popularnością zapowiedziała już jakiś czas temu swoją gotowość do wejścia na nowe rynki.
Przedstawiciele DAZN musieli jednak odłożyć te plany w czasie w związku z wybuchem pandemii koronawirusa i dlatego dopiero od grudnia, a nie jak wcześniej planowali od maja, otworzą swój serwis w dwustu nowych krajach - w tym także w Polsce.
Do tej pory platforma typu VoD funkcjonowała w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Hiszpanii, Brazylii, Włoszech, Niemczech, Austrii, Szwajcarii i Japonii oraz oferowała klientom bogaty wybór transmisji sportowych obejmujących różne dyscypliny.
Najpierw boks, a potem...
Wiemy już, że DAZN zaproponuje na początek swoim nowym użytkownikom możliwość obejrzenia dwóch gal bokserskich, w których głównymi walkami wieczoru będą pojedynki Ryana Garcii z Lukiem Cambellem (5 grudnia) oraz Anthony'ego Joshuy z Kubratem Pulevem (12 grudnia). Pierwsza z nich będzie wyjątkowo niedostępna na terenie naszego kraju.
Sportowa platforma streamingowa zapowiedziała także, że wraz z początkiem 2021 roku przeprowadzi transmisje oraz umożliwiać oglądanie materiałów z innych dyscyplin.
Na chwilę obecną nie wiemy, jakie prawa sportowe na Polskę będzie posiadało DAZN, ale można przypuszczać, że Brytyjczycy zapewnią sobie możliwość pokazywania w naszym kraju między innymi rozgrywek Ligue 1 (w Polsce nikt nie wykupił tych praw, a DAZN pokazuje Ligue 1 między innymi w Niemczech, Austrii czy Włoszech). W przypadku pozostałych interesujących piłkarskich zmagań musieliby postarać się o wykupienie sublicencji lub poczekać na rozpoczęcie nowych przetargów.
Promocyjna opłata dla nowych
Początkowa cena korzystania z brytyjskiej platformy będzie wynosiła 7,99 złotych za miesiąc, co potwierdziło DAZN na Twitterze.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jak długo będzie obowiązywała tego typu promocja oraz jakie będą inne warianty cenowe w nowych krajach. Dla przykładu miesięczna opłata w Niemczech za korzystanie z serwisu wynosi 11,99 euro (55 złotych), a za rok 119, 99 euro (555 złotych).