Z niedzieli na poniedziałek świat obiegła informacja o powstaniu Superligi. W rolę założycieli postanowiło wcielić się dwanaście podmiotów: Real Madryt, FC Barcelona, Atlético Madryt, Manchester United, Manchester City, Tottenham, Chelsea, Arsenal, Liverpool, Juventus, AC Milan oraz Inter Mediolan.
Decyzja tych klubów niemalże od razu spotkała się z ogromną krytyką ze strony opinii publicznej oraz władz poszczególnych federacji piłkarskich.
Teraz głos w sprawie postanowił zabrać też gwiazdor Manchesteru City, Kevin de Bruyne.
„Ten człowiek pochodzi z małego miasteczka w Belgii i marzył o grze na jak najwyższym poziomie.
Występowałem w takich ligach jak belgijska, niemiecka oraz angielska. Ponadto dumnie reprezentowałem mój kraj.
Pracowałem i rywalizowałem ze wszystkimi, którzy próbowali mnie pokonać i sięgać po trofea. Zawsze najważniejsza w tym wszystkim była rywalizacja.
Biorąc pod uwagę wydarzenia, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku dni, mam wrażenie, że to dobry moment, aby wszystkie strony spotkały się i spróbowały znaleźć odpowiednie rozwiązanie.
Wiem, że jest to ogromny biznes i sam jestem jego częścią. Mimo to nadal drzemie we mnie mały chłopiec, który po prostu uwielbia grać w piłkę nożną. Nie chodzi mi tu o jednostkę, ale o futbol na całym świecie.
Inspirujemy kolejne pokolenia potencjalnych piłkarzy i pozwólmy fanom marzyć” - czytamy.
Według ostatnich informacji zarówno Chelsea, jak i Manchester City rozważają wycofanie się z Superligi. Ponadto z posadą wiceprezesa Manchesteru United pożegnał się Ed Woodward.