Obecnie najdroższym Anglikiem w historii jest Jack Grealish, za którego latem minionego roku Manchester City zapłacił Aston Villi blisko 100 milionów funtów. Czy wkrótce skrzydłowy ustąpi miejsca innemu reprezentantowi „Synów Albionu”?
Nie można tego wykluczyć, ponieważ wyceny Declana Rice'a dokonał WHU, o czym informuje „Daily Mail”.
Według doniesień tego źródła stołeczny klub miał stwierdzić, że jeśli ktoś zechce sprowadzić pomocnika do siebie latem, musi wydać blisko 150 milionów funtów.
Skąd w ogóle taka decyzja West Hamu, skoro jeszcze kilka miesięcy temu mówiono, że 23-latek nie jest na sprzedaż? Okazuje się bowiem, że zawodnik nie chce przystać na przedłużenie kontraktu, który wygasa 30 czerwca 2024 roku. Sprzedaż to zatem jedyna rozsądna opcja, tym bardziej że chętnych na usługi tego zawodnika nie brakuje.
Od dłuższego czasu w kontekście sprowadzenia defensywnego pomocnika przewijały się przede wszystkim dwa zespoły, czyli Manchester United oraz Chelsea. O ile pierwsza z tych ekip nadal chce Rice'a, o tyle drużyna ze Stamford Bridge boryka się obecnie z kłopotami finansowymi, bo zamrożony został majątek właściciela Romana Abramowicza i Rosjanin wkrótce sprzeda klub. Nie wiadomo, czy jego nabywca będzie pozytywnie nastawiony do pomysłu tego transferu.
Urodzony w Londynie zawodnik, który był od dziecka związany z akademią Chelsea, rozegrał w tym sezonie 38 meczów. Jego dorobek to cztery bramki i cztery asysty.