Od kilku miesięcy przedstawiciele Holendra prowadzili rozmowy z działaczami „The Reds” i najwyraźniej udało im się w końcu dojść do porozumienia. „Daily Mirror” informuje, że zeszły tydzień okazał się być przełomowy w całej sprawie i aktualnie brakuje już tylko złożenia podpisów pod nowym kontraktem. Kluczowy w negocjacjach okazał się transfer Harry'ego Maguire'a z Leicester City do Manchesteru United, bowiem dał zawodnikowi mocniejszą pozycję negocjacyjną.
Działacze Liverpoolu zdają sobie sprawę, jak istotnym graczem jest van Dijk, uchodzący za jednego z najlepszych defensorów na świecie, dlatego też nie wahali się szczególnie przed spełnieniem oczekiwań zawodnika. Teraz byłego stopera Southampton czeka spora podwyżka - na mocy poprzedniej umowy zarabiać 125 tysięcy funtów tygodniowo, a teraz jego zarobki zbliżą się do 200 tysięcy. W skali roku da to zatem 10,4 miliona funtów.
Zmieniony został również system wypłacania bonusów. We wciąż obowiązującej poprzedniej umowie klub przewidział dla zawodnika wiele premii, które uzależniały wysokość jego zarobków od takich czynników jak czyste konta czy liczba występów. Teraz liczba premii została zmniejszona tak, żeby piłkarz mógł być pewniejszy nominalnej kwoty, która co miesiąc będzie wpływać na jego konto.
Dla Liverpoolu istotne jest, że udało się osiągnąć porozumienie tak szybko. Obecna umowa obowiązuje jeszcze do połowy 2023 roku, a nowy kontrakt zostanie przedłużony do 2025. Defensor będzie miał wtedy 34 lata, a klub do tego czasu będzie miał pewność, że nie straci pozycji negocjacyjnej przy ewentualnym transferze.
Tak jak wspomniano, istotny w negocjacjach stał się fakt, iż Maguire przejął status najdroższego obrońcy w historii. Reprezentanci van Dijka dostali dzięki temu możliwość wynegocjowania lepszych warunków tak, by ich klient mógł się symbolicznie „zrównać” z Anglikiem.