Pojedynki o panowanie w stolicy województwa małopolskiego zawsze wywołują dodatkową falę emocji u jego obserwatorów zaangażowanych w funkcjonowanie „Pasów” oraz „Białej Gwiazdy” na różnych płaszczyznach.
W ostatnim czasie niestety niewiele mówiło oraz pisało się o przebiegu tych starć, ponieważ całą uwagę na sobie skupiali sympatycy obu zespołów, którzy dopuszczali się skandalicznych zachowań na trybunach.
Kibice nie mogli jednak 4 grudnia zasiąść na trybunach w związku z obowiązujących restrykcjami, dlatego można było przypuszczać, że w końcu wszyscy skupią się wyłącznie na postawie jednej i drugiej drużyny.
Niestety przedstawiciele Cracovii na czele z prezesem Januszem Filipiakiem oraz wiceprezesem Jakubem Tabiszem postanowili wypełnić lukę po nieobecnych fanach i w oburzający sposób komentowali decyzje arbitra Daniela Stefańskiego oraz dopuścili się wielokrotnego obrażania sędziego prowadzącego derbowy mecz.
Pierwszy z wymienionych panów przeprosił już kilkukrotnie za swoje zachowanie, ale nie przeszkodziło to krakowskiemu klubowi w formułowaniu różnego rodzaju bzdurnych oskarżeń wobec osoby 43-latka oraz przedstawienia filmików, w ich mniemaniu, z błędnie podjętymi decyzjami na niekorzyść „Pasów”.
W związku z zaistniałą sytuacją całej sprawie postanowiła przyjrzeć się Komisja Ligi, która zakończyła już swoje dochodzenie i postanowiła ukarać prezesa oraz wiceprezesa Cracovii naganą i grzywną w wysokości pięciu tysięcy złotych w zawieszeniu na sześć miesięcy.
Wymierzona kara wydaje się bardzo łagodna i wręcz symboliczna, ponieważ Regulamin Dyscyplinarny PZPN przewiduje za tego typu zachowanie grzywnę nawet w wysokości 250 tysięcy złotych.
- Zdaniem Komisji Ligi, przedstawiciele Cracovii swoim zachowaniem dopuścili się naruszenia przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN. Przekroczyli granice dopuszczalnej krytyki używając wulgaryzmów, de facto, w celu znieważenia sędziego zawodów. Przedstawiciele klubu powinni mieć świadomość, iż ich wypowiedzi lub działania znieważające sędziego stanowią delikt dyscyplinarny, którego efektem są kary. Orzeczona kara nagany jest wyrazem dezaprobaty Komisji Ligi dla podobnych działań. Z kolei dodatkowa kara pieniężna orzeczona w zawieszeniu stanowi element prewencji i ma zapobiec ponownemu popełnieniu takiego samego lub podobnego czynu dyscyplinarnego - powiedział Jarosław Poturnicki, przewodniczący Komisji Ligi, cytowany przez „WP SportoweFakty”.
***
Oświadczenie Karoliny Bojar-Stefańskiej na temat komunikatu wydanego przez Cracovię.
Daniel Stefański o prowadzonym spotkaniu Cracovii z Wisłą Kraków.