El Clásico o dwa wolne transfery?! Real Madryt i FC Barcelona trzymają rękę na pulsie

Norbert Bożejewicz
Źródło: AS

Real Madryt i FC Barcelona przygląda się uważnie sytuacji wokół Antonio Rüdigera z Chelsea oraz Francka Kessié'ego z Milanu - poinformował „AS”.

Dwaj hiszpańscy giganci odczuli w różnym stopniu skutki wywołane przez pandemię koronawirusa i w związku z tym szukają różnych sposobów na wzmocnienie swoich szeregów bez konieczności inwestowania w to dużych środków.

W zaistniałej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla obu klubów jest dokonywanie wolnych transferów. W minionych tygodniach byliśmy świadkami kilku takich transakcji w wykonaniu „Królewskich” oraz „Dumy Katalonii” w postaci zakontraktowania Davida Alaby (Real Madryt), Memphisa Depaya, Sergio Agüero oraz Erica Garcíi (wszyscy FC Barcelona).

Po trwającym sezonie możemy spodziewać się kolejnych takich operacji dokonanych przez oba wspomniane zespoły, które zdaniem dziennika „AS”, będą między sobą rywalizować na przykład o względy Antonio Rüdigera z Chelsea oraz Francka Kessié'ego z Milanu.

Środkowy obrońca i pomocnik są związani ze swoimi obecnymi pracodawcami do 30 czerwca 2022 roku, dlatego od początku stycznia będą mogli bez żadnych przeszkód prowadzić rozmowy z każdym klubem. Z tego też względu obaj nie śpieszą się z zaakceptowaniem lub odrzuceniem otrzymanych ofert ze strony „The Blues” i „Rossonerich”.

Niemiec i Iworyjczyk nie byliby też naturalnie tani w utrzymaniu. Pierwszy oczekuje inkasowania nawet 12 milionów euro rocznie na mocy nowej umowy. Z kolei drugi zadowoliłby się pensją w okolicach połowy tej sumy.

Ponadto ich położenie monitorują nie tylko Real Madryt i FC Barcelona, ale także pokaźna liczba innych zespołów z europejskiej czołówki na czele z Bayernem Monachium czy Paris Saint-Germain.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy