22-letni snajper Manchesteru City imponuje strzelecką formą. W minionej ligowej kolejce zdobył swoje 27. trafienie w sezonie Premier League, bijąc klubowy rekord.
Jeszcze żaden piłkarz w historii nie zdobył dla „Obywateli” tylu bramek w jednej kampanii angielskiej ekstraklasy.
Do dorobku ligowego Norwega należy dodać jeszcze pięć trafień z Ligi Mistrzów i jedno z Pucharu Ligi. Świat jest Haalandem zachwycony, co dziwić nie powinno.
W ostatnich tygodniach wokół byłej gwiazdy Borussii Dortmund rozpętała się prawdziwa wojna, w której udział brało trzech gigantów na rynku odzieży sportowej, a więc Adidas, Puma i Nike.
Przez lata 22-latek był związany z amerykańskim przedsiębiorstwem, lecz pod koniec stycznia 2022 roku współpraca między dwiema stronami wygasła. Haaland nie zgodził się na jej przedłużenie, oczekując lepszych warunków. Od tego czasu toczyła się batalia o podpis napastnika, który skutecznie wodził za nos wielką trójkę.
Na przestrzeni całego roku 23-krotny reprezentant kraju był widziany na boisku w butach każdej z trzech marek. Od każdej z nich otrzymał duże oferty.
Jak podaje „The Athletic”, Nike wyprzedziło konkurencję i znajduje się najbliżej nawiązania ponownego partnerstwa z młodą gwiazdą. Oczywiście, Amerykanie musieli sięgnąć głęboko do portfela.
Haaland na mocy nowej umowy będzie mógł liczyć na roczny zarobek na poziomie 22,6 milionów euro. Właśnie tyle żądało otoczenie 22-latka.
Nike zależy, by dopiąć całą transakcję jak najszybciej. To norweski goleador ma w przyszłości stać się główną twarzą firmy ze świata piłki nożnej.