Everton zwalnia Marco Silvę. Czas na wielki powrót?!

Rafał Bajer
Źródło: Sky Sports

Marco Silva najprawdopodobniej wkrótce straci posadę menedżera Evertonu. O krok od jego zastąpienia jest David Moyes, choć szansę może otrzymać również Eddie Howe.

Everton znajduje się w coraz gorszej sytuacji. Od strefy spadkowej drużynę dzielą już tylko cztery punkty, a na domiar złego w ten weekend „The Toffees” ulegli ostatniemu w tabeli Norwich City, które dzięki temu zbliżyło się ku wydostaniu ze strefy zagrożenia. „Daily Mirror” poinformowało, że klub szykuje się do zwolnienia Marco Silvy, a teraz potwierdza to również „Sky Sports”. Brytyjscy dziennikarze dodają przy tym, że możemy się spodziewać ciekawego powrotu.

Ekipę z Liverpoolu miałby objąć David Moyes. Szkoleniowiec prowadził ją już w latach 2002-2013, ale zdecydował się odejść, kiedy otrzymał szansę zastąpienia w Manchesterze United samego Sir Alexa Fergusona. Obecnie Szkot pozostaje bez pracy, odkąd rozstał się z West Hamem, zatem Everton nie miałby większych problemów z jego zatrudnieniem i musiałby jedynie przekonać samego Moyesa.

Trudna sytuacja zespołu nie pozwala jednak na długoterminowe planowanie, dlatego też nowy menedżer miałby otrzymać jedynie tymczasową umowę. Moyes związałby się z klubem do końca sezonu, a jego zadaniem byłoby ustabilizowania sytuacji i utrzymanie klubu w Premier League. Jeśli ta sztuka by mu się udała, strony mogłyby przedyskutować dalszą współpracę.

Dyskusja na Goodison Park trwa jednak w najlepsze, ponieważ część działaczy opowiada się bardziej za zatrudnieniem Eddie'ego Howe'a. To zadanie byłoby trudniejsze, ponieważ menedżer wciąż jest związany z Bournemouth, a Evertonowi odmawiał już w przeszłości. Everton wierzy jednak, że 41-latek byłby znakomitym rozwiązaniem, również na dalszą przyszłość.

„Sky Sports” dodaje jednak, że o ile nieznane jest stanowisko „The Cherries”, Howe może rozważyć ofertę, ponieważ sam ma ostatnio problemy z drużyną, która sięgnęła po zaledwie jedno zwycięstwo w ostatnich ośmiu meczach.

Na ten moment to Moyes jest zatem faworytem, ale Howe również nie jest na straconej pozycji. Niemalże pewne jest jednak to, że dni Marco Silvy w Evertonie są już policzone. Klub chciałby podjąć decyzję o jego zwolnieniu jeszcze przed niedzielnym meczem z Leicester City, który rozpocznie serię trudnych spotkań, w której „The Toffees” zmierzą się kolejno z Liverpoolem, Chelsea, Manchesterem United, ponownie z „Lisami” w ramach EFL Cup, a następnie z Arsenalem. Chwila teoretycznego wytchnienia nadejdzie dopiero pod koniec grudnia, gdy rywalem Evertonu będzie Burnley.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy