FC Barcelona: Ansu Fati po meczu z Levante. Wielki powrót 18-latka

fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Źródło: Cuatro

Ansu Fati z przytupem wrócił na murawę po kontuzji. 18-latek strzelił gola w meczu Barcelony z Levante (3:0).

Barcelona dobrze rozpoczęła niedzielne spotkanie ligi hiszpańskiej, bo już po 14 minutach prowadziła 2:0. Do siatki trafili Memphis Depay oraz Luuk de Jong. Fati pojawił się na boisku w 81. minucie, zmieniając De Jonga. Dla młodego zawodnika był to pierwszy występ od listopada zeszłego roku. Przez wiele miesięcy walczył z kontuzją kolana.

Fati powrócił w najlepszy możliwy sposób. W doliczonym czasie gry przejął on piłkę na połowie Levante, przebiegł z nią kilkanaście metrów i płaskim strzałem umieścił w siatce.

- Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego powrotu. Cieszę się ze zwycięstwa. Przed nami długa droga, ale wygraliśmy, a ja pomogłem drużynie i dlatego jestem szczęśliwy. Muszę podziękować kibicom za wsparcie i lekarzom, dzięki którym tutaj jestem. Pomoc zespołowi jest teraz dla mnie najważniejsza.

- Cieszę się również ze względu na moją rodzinę, która w ostatnim czasie cierpiała. Kibice naprawdę byli dla mnie wielkim wsparciem w minionych miesiącach. Jestem częścią tej drużyny i postaram się dać jej tyle, ile tylko będę mógł.

- Noszenie numeru dziesięć na koszulce po Leo Messim jest dla mnie wielką dumą. Dziękuję za to liderom zespołu. Nie postrzegam tego jako presji. Jestem wdzięczny za noszenie koszulki, która tak wiele znaczy w Barcelonie. Kontynuujemy rywalizację w lidze i Lidze Mistrzów. Jesteśmy Barceloną i musimy walczyć - przyznał Fati po ostatnim gwizdku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „To wstyd! Sędzia podszedł po meczu i...”. Gwiazdor Bayernu Monachium ujawnia Nieoczekiwany bohater Realu Madryt. Jego transfer będzie kosztował... 1,5 miliona euro Skandal czy jednak słuszna decyzja?! Szymon Marciniak w ogniu krytyki po półfinale Ligi Mistrzów Szymon Marciniak niemal w mundialowej formie w półfinale Ligi Mistrzów. „Topowi piłkarze świata nawet nie mają odwagi się z nim kłócić” Spektakularny comeback Realu Madryt! Znów to zrobili: od 0-1 do 2-1 [WIDEO] Niels Frederiksen osamotniony w Lechu Poznań?! Girona finalizuje pierwszy letni transfer

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy