FC Barcelona: Kontuzja Ousmane'a Dembélé. Już trzecia w tym sezonie!

Norbert Bożejewicz
Źródło: FC Barcelona

Ousmane Dembélé nie dokończył środowego starcia z Borussią Dortmund (3:1) w ramach piątej serii gier w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Ofensywny zawodnik otrzymał szansę od Ernesto Valverde na wykazanie się swoimi umiejętnościami od pierwszego gwizdka sędziego w starciu przeciwko byłemu zespołowi, który pozwolił mu w przeszłości rozwinąć skrzydła, co w efekcie doprowadziło do jego transferu do Barcelony w sierpniu 2017 roku.

Francuz nie nacieszył się jednak zbyt długo czasem spędzonym na boisku, ponieważ w 26. minucie meczu został trafiony w udo przez jednego z rywali i nie był w stanie kontynuować gry. Piłkarz długo nie mógł się podnieść z murawy, ale gdy w końcu to zrobił, to zszedł do szatni ze łzami w oczach.

Jego miejsce na placu gry zajął Antoine Griezmann, który podwyższył prowadzenie „Dumy Katalonii” na 3:0 w drugiej połowie pojedynku, a ten zakończył się ostatecznie wynikiem 3:1, ponieważ w końcowy fragmencie starcia gola honorowego dla Borussii Dortmund zdobył rezerwowy Jadon Sancho. Wcześniej bramki dla ekipy z Camp Nou strzelili  Luis Suárez oraz Leo Messi. Dla tego drugiego było to trafienie numer 613 w 700. meczu w barwach Barcelony.

Aktualny mistrz Hiszpanii poinformował jeszcze w trakcie spotkania, że Ousmane Dembélé przejdzie w najbliższym czasie szczegółowe badania, które określą zakres uszkodzenia uda oraz przybliżony czas jego powrotu do pełni zdrowia.

22-letni skrzydłowy doznał już trzeciej kontuzji w trwających rozgrywkach. Wcześniej zmagał się z kontuzją uda i urazem mięśniowym. Ponadto wypadł jeszcze z kadry meczowej "Dumy Katalonii” na dwa pojedynki ligowe z powodu czerwonej kartki zobaczonej w starciu z Sevillą.

W sumie Francuz ma na swoim koncie dziewięć występów w obecnym sezonie, w których zdobył jednego gola.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy