Memphis Depay od jakiegoś czasu nie czuje się w FC Barcelonie zbyt dobrze. Wpływ na to ma fakt, że gra stosunkowo rzadko, bo Robert Lewandowski to bezapelacyjnie numer jeden w ataku Xaviego.
Kontrakt Holendra wygasa natomiast 30 czerwca 2023 roku i do tej pory nie został przedłużony. W obliczu obecnej sytuacji wątpliwe wydaje się, by strony miały kontynuować współpracę.
28-latek szuka zatem alternatywy i na horyzoncie pojawiła się opcja zmiany barw wewnątrz LaLigi, bo chce go Atlético Madryt. W stolicy miałby zastąpić João Félixa, który trafił na wypożyczenie do Chelsea.
Na razie jednak weto w sprawie stawia FC Barcelona. Po pierwsze bowiem ekipa ze stolicy Katalonii nie jest szczególnie skora, by wzmacniać swojego rywala, ale pod jednym warunkiem może przystać na ten ruch.
Według informacji, które podaje Matteo Moretto Depay trafi na Cívitas Metropolitano tylko pod warunkiem, jeśli uda się pozyskać odpowiedniego następcę w styczniu. Poszukiwania trwają, ale na razie bezskutecznie.
Uczestnik Mistrzostw Świata w Katarze trafił do FC Barcelony z Olympique Lyon latem 2021 roku. W tym sezonie rozegrał cztery spotkania, a w nich strzelił jednego gola.