Rządy Ronalda Koemana w FC Barcelonie można zaliczyć do zdecydowanie nieudanych. Środowisko klubu zaufało Holendrowi po słabym poprzednim sezonie. Liczono, że szkoleniowiec będzie w stanie odmienić grę drużyny i wrócić do walki o najwyższe cele. Tak się jednak nie stało. Wielu problemów przysporzyło letnie okienko transferowe, w trakcie którego zespół stracił liderów i największe gwiazdy swojej drużyny – Lionela Messiego i Antoine'a Griezmanna.
Ronald Koeman ponownie zaczął mizernie, a władze „Dumy Katalonii” nie wytrzymały ciśnienia i kolejnych upokarzających porażek. Holender zostawił Barcelonę na dziewiątym miejscu w ligowej tabeli.
Zwolnienie trenera, którego wciąż obowiązywał kontrakt z klubem, wiąże się z wypłaceniem mu sporego odszkodowania. Borykająca się z kłopotami finansowymi Barcelona próbowała pójść na ugodę z trenerem i zmniejszyć tę kwotę do 7-8 milionów euro. Ronald Koeman postanowił jednak zaniechać negocjacji z Katalończykami i pragnie otrzymać od klubu całkowite odszkodowanie, które wynosi aż 12 milionów euro. Według dziennikarza, prywatnie zaprzyjaźnionego z trenerem, ten będzie walczył o każde obiecane mu wcześniej euro.
Ronald Koeman poprowadził FC Barcelonę w 67 oficjalnych meczach, a jego średnia punktowa wynosiła 1,96 na grę, co jest najniższym wynikiem od ośmiu lat. Drużyna Holendra aż 16 razy schodziła z boiska pokonana.
Aktualnie tymczasowym opiekunem „Dumy Katalonii” jest Sergi Barjuan, wcześniej trener klubowych rezerw. Wszystko wskazuje na to, że na stałe wkrótce drużynę przejmie Xavi Hernández.