„The Blues” rozpoczęli w ostatnim dniu letniego okna transferowego wyścigu z czasem o zakontraktowanie Pierre'a-Emericka Aubameyanga i w jego początkowej fazie ustalili kluczowe warunki transakcji z ekipą z Camp Nou.
Ta miała odbyć się na zasadzie przekazania Barcelonie gotówki oraz prawa do korzystania z usług Marcosa Alonso.
Były reprezentant Gabonu pojawił się w godzinach wieczornych w Londynie w celu dopięcia niezbędnych formalności i tuż przed wyznaczoną godziną został uprawniony do reprezentowania barwach Chelsea.
Tego samego nie zdołała uczynić „Duma Katalonii”, co w praktyce oznaczało przekreślenie jej szans na sprowadzenie lewego obrońcy.
Drużyna ze Stamford Bridge poszła jednak w ostatniej chwili na rękę utytułowanemu rywalowi i rozwiązała za porozumieniem stron obowiązujący do końca sezonu kontrakt z 31-latkiem.
W ten sposób FC Barcelona zyskała potrzebny jej czas do załatwienia niezbędnych formalności, by z lekkim poślizgiem przedstawić Marcosa Alonso jako siódmy i zarazem ostatni letni nabytek.
Przed nim z zespołem prowadzonym przez Xaviego związali się Raphinha, Jules Koundé, Robert Lewandowski, Franck Kessié, Andreas Christensen i Héctor Bellerín.
Dziewięciokrotny reprezentant Hiszpanii zakończył swój sześcioletni pobyt w Chelsea na zdobyciu mistrzostwa, Pucharu Ligi Angielskiej, Ligi Mistrzów, Ligi Europy, Superpucharu Europy oraz Klubowego Mistrzostwa Świata.
Wychowanek Realu Madryt i były gracz Boltonu, Fiorentiny czy Sunderlandu wystąpił łącznie w 212 spotkaniach „The Blues”, notując w nich 29 trafień i 23 asysty.