Były reprezentant Anglii swoją bogatą karierę zakończył w 2015 roku, ale pozostaje blisko piłkarskiego świata. Regularnie gości w telewizjach czy udziela wywiadów. Tym razem postanowił zabrać głos w sprawie Toby'ego Alderweirelda.
38-latek jest pod wrażeniem umiejętności Belga, który już w zeszłym sezonie zachwycał swoją formą. Legendarny defensor Manchesteru United wskazał, że piłkarzowi "Kogutów" wiele dała możliwość trenowania z Harrym Kanem, dzięki któremu nauczył się zachowań światowej klasy napastników.
Komplementując Alderweirelda, Ferdinand poszedł o krok dalej i nazwał go - obok Laurenta Koscielnego - jednym z dwóch najlepszych obrońców lidze. Warto zaznaczyć, że w przypadku Francuza jest to kolejny tego typu wyróżnienie w ostatnim czasie. Marcus Rashford wyjawił niedawno, że w jego dopiero rozpoczynającej się karierze piłkarz Arsenalu był dla niego najtrudniejszym rywalem.
- Toby, obok Koscielny'ego, jest najlepszym obrońcą Premier League. Świetnie się ustawia, czyta grę i jest koszmarem dla rywali.
- Myślę, że wiele dała mu współpraca z Harrym Kanem. Widząc go na treningach lepiej poznał grę klasowego atakującego i potrafi teraz przewidywać ruchy napastników.