Do tej pory o zmianie w częstotliwości organizacji mundiali mówił głównie Arséne Wenger, który ostatnio zdradził też, że wszyscy przedstawiciele krajowych związków, z którymi rozmawiał, widzą potrzebę zreformowania kalendarza rozgrywek. Teraz FIFA przechodzi do konkretów i wysłała do federacji nowy harmonogram, uwzględniający już promowane przez Francuza zmiany.
Dzięki nowemu kalendarzowi skrócony zostanie czas, spędzany przez zawodników na zgrupowaniach reprezentacji, z 50 do 30 dni w ciągu roku. Takie rozwiązanie zapewne spodoba się klubom, które obecnie mocno narzekają na konieczność częstego zwalniania swoich sowicie opłacanych zawodników powoływanych do kadr narodowych, co wiąże się też z ich zmęczeniem związanym z częstym podróżowaniem.
Nowa organizacja rozgrywek międzynarodowych przewiduje tylko dwa terminy na mecze eliminacyjne (tych byłoby maksymalnie siedem) - marcowy i październikowy. Obecnie ligi są przerywane także we wrześniu i listopadzie.
Cadena SER dotarło także do stworzonej przez FIFĘ prezentacji, której jeden slajd poświęcony jest odległości, jaką w latach 2014-2018 przebył między innymi etatowy reprezentant Argentyny - Lionel Messi. Wartość 324 569 kilometrów zestawiona została z 157 348 kilometrami, które pokonałby w latach 2026-2030, jeżeli nowy kalendarz wejdzie w życie.
Południowoamerykańskie reprezentacje będą według pomysłu światowej federacji rozgrywać 34 mecze w cyklu czteroletnim, a nie 38 , jak ma to miejsce obecnie. Do mniejszej zmiany dojdzie w przypadku drużyn europejskich. Tutaj liczba spotkań spadnie z 44 na 43