Klub Serie A coraz poważniej zastanawia się nad wyborem odpowiedniego kandydata pod zastępstwo Lucasa Torreiry. Zawodnik chciał zostać z drużynie na stałe, jednak władze „Violi” nie osiągnęły porozumienia z Arsenalem w kwestii definitywnego transferu.
Pomocnik ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Genoi. W oczach analityków Fiorentiny został on wzięty pod uwagę jako jedna z opcji mogących załatać dziurę po odejściu wspomnianego Urugwajczyka.
Choć pięciokrotny reprezentant Niemiec nie zdołał pomóc „Rossoblu” w uchronieniu się przed spadkiem, to jawił się jako jedna z pozytywnych postaci drużyny. Podczas 13 występów Serie A zaliczył on dwie asysty.
Profil wychowanka Hoffenheim trafia w gusta Vincenzo Italiano, który chce skonstruować solidną kadrę na przyszłą kampanię w kontekście walki o jak najwyższą pozycję na własnym podwórku oraz Ligi Konferencji.
Trener przyjął do wiadomości, że Amiri mógłby funkcjonować w jego zespole nie tyle jako środkowy pomocnik, ale przede wszystkim jako „dziesiątka”.
Zawodnik o afgańskich korzeniach przez wiele lat szlifował swoje umiejętności w szkółce Hoffenheimu, gdzie później przebił się do pierwszego zespołu, prowadzonego wówczas przez Juliana Nagelsmanna.
Latem 2019 roku został sprowadzony przez Bayer za dziewięć milionów euro. Dla „Aptekarzy” 25-latek rozegrał przeszło 100 spotkań, gromadząc osiem bramek i 17 asyst.
Ważność kontraktu Amiriego z obecnym pracodawcą upływa wraz z ostatnim dniem czerwca 2024 roku.