Frenkie de Jong narzeka na liczbę doliczonych minut po remisie Barcelony z Celtą Vigo

fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Źródło: Marca

Frenkie de Jong udzielił pomeczowego wywiadu po remisie z Celtą Vigo. Cytowany przez „Marcę” Holender skomentował liczbę doliczonych przez sędziego minut.

„Duma Katalonii” w ostatnim spotkaniu przed przekazaniem drużyny w ręce Xaviego straciła komplet punktów w niemal ostatniej akcji meczu. Wszystko działo się już w piątej minucie doliczonego czasu gry, a wyrównującego gola strzelił Iago Aspas.

Frenkie de Jong był jednym z najbardziej aktywnych zawodników na boisku. Niedługo przed straconą bramką, sam uderzył w poprzeczkę po przypominającą jego grę w barwach holenderskiego klubu indywidualnej akcji. 

– Zabrakło nam charakteru. W drugiej połowie zapomnieliśmy, jak mamy grać. Zatrzymaliśmy się. My piłkarze musimy dawać z siebie więcej. To był bardzo ważny mecz, więc bardzo nas boli to, że nie daliśmy rady - mówił były pomocnik Ajaksu. – Nadal możemy walczyć w lidze, bo mamy dużo jakości, ale straciliśmy już bardzo dużo punktów. Musimy się poprawić. To niedopuszczalne, jak remisuje się mecz, w którym prowadziło się 3:0. Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia – kontynuował rozczarowany końcowym rozstrzygnięciem 24-latek.

Pomocnik nie omieszkał wspomnieć też o pracy arbitra, o której nie miał najlepszego zdania. Chodziło o to, że pozwolił on grać, choć minął już doliczony przez niego czas.

– Już pięć minut to według mnie było za dużo, a sędzia dołożył jeszcze jedną na wrzut z autu. Kiedy my przegrywamy, zawsze doliczone są dwie albo trzy minuty – narzekał, a na sam koniec zapewnił, że piłkarze będą ciężko pracować pod wodzą Xaviego, na przybycie którego wszyscy czekają z ekscytacją.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy