Bayern Monachium wydał zgodę na transfer Chilijczyka, który teraz rozgląda się za nowym pracodawcą. Ostatnie dni przyniosły informacje, jakoby piłkarz był już w zasadzie dogadany z mediolańskim Interem w sprawie swojego powrotu do Włoch. Wygląda jednak na to, że „Nerazzurri” zawahali się w końcowej fazie negocjacji, co wykorzystać może FC Barcelona.
„Beneamacie” zależy na sprowadzeniu pomocnika ze sporym doświadczeniem w Lidze Mistrzów, ale gdy transfer Vidala zdawał się być już blisko, na poważnie zaczęto rozpatrywać temat Luki Modricia. Ekipa z San Siro chce poczekać do przyszłego tygodnia, by zorientować się czy faktycznie istnieje szansa na transfer. Do tego momentu rozmowy z byłym graczem Juventusu miały zostać wstrzymane.
„Mundo Deportivo” informuje, że Barcelona zamierza na tym skorzystać i stara się o odbicie zawodnika. Po tym jak z klubu odszedł Paulinho, a kontuzji doznał André Gomes, który i tak miał zostać sprzedany, mistrzom Hiszpanii zależy na znaczącym wzmocnieniu w środku pola. Priorytetem był do tej pory Adrien Rabiot, ale trudne negocjacje z PSG oddalają transfer.
Dziennik potwierdza na swojej okładce doniesienia „Tuttosport”, zgodnie z którymi „Blaugrana” chciałaby pozyskać Paula Pogbę. Sprowadzenie Francuza może być jednak o tyle trudne, że okno transferowe w Anglii kończy się już za tydzień, co nie pozwoliłoby United na znalezienie odpowiedniego następcy. Dlatego też Vidal jest rozpatrywany jako solidna alternatywa.
Zakup Chilijczyka nie byłby też przesadnie drogi. Bayern ma oczekiwać za niego około 30 milionów euro, zwłaszcza że w przyszłym roku kontrakt gracza wygasa. „Duma Katalonii” mogłaby wyłożyć takie pieniądze, co też byłoby na rękę „die Roten”, ponieważ Inter chciał wypożyczyć pomocnika z opcją wykupu, co oznaczałoby konieczność przedłużenia umowy z Vidalem o kolejny sezon.