Hiszpański trener uważany jest za jednego z najlepszych taktyków w swoim fachu, co potwierdzają jego osiągnięcia – w Barcelonie w ciągu czterech lat zdobył 14 trofeów. Następnie Guardiola postanowił wziąć roczny urlop i w 2013 roku podjął się pracy w Bayernie Monachium, z którym zdobył dublet w pierwszym sezonie.
44-letni szkoleniowiec przed rewanżowym meczem z Porto wyznał, że dopiero teraz czuje, jak ciężką pracę wykonuje on i jego zespół. – Ostatnie miesiące były największym wyzwaniem w mojej karierze trenerskiej. Nauczyłem się wiele pasji do piłki nożnej. Marzec i kwiecień są decydującymi miesiącami sezonu, tak samo jak dla Porto, Juventusu czy każdego innego zespołu – powiedział.
- Po ostatnich kilku miesiącach pracy, mogę obiecać, że damy z siebie wszystko przeciwko Porto. Mamy jeden krok do obrony tytułu w Bundeslidze, ale do gry w półfinale Ligi Mistrzów brakuje nam trochę więcej. Jestem całkowicie przekonany, że moi zawodnicy będą mieli swoje szanse. Dla mnie, jako menedżera, to wystarczy. Moi zawodnicy to bohaterowie, pozostaną w moim sercu do końca życia – stwierdził.
Kataloński trener odrzucił też sugestię, jakoby nie docenił umiejętności szkoleniowca Porto, Julena Lopeteguiego. – Nie byłem zaskoczony formą Porto. To doskonały klub ze świetnymi graczami. Ale w ciągu 90 minut wszystko jest możliwe. Oczywiście musimy udowodnić naszą siłę na boisku – dodał.
Guardiola wypowiedział się także na temat sytuacji kadrowej zespołu. Katalończyk spodziewa się, że Schweinsteiger wystąpi w meczu z Porto. – Bastian trenował już z zespołem, więc to świetna wiadomość dla nas. Natomiast nie sądzę, że Ribéry będzie mógł zagrać – skomentował.