Zeszłego lata nowi dyrektorzy „Rossonerich” rozpoczęli przebudowę zespołu, na którą wydano ponad 200 milionów euro. Mimo ambitnych planów nie udało się jednak sprowadzić napastnika z najwyższej półki. Nietrafiony okazał się zakup Nikoli Kalinicia, ale mediolańczycy liczą, że zbliżające się okno transferowe przyniesie konkretne wzmocnienie ofensywy.
Na celowniku ekipy z San Siro znalazł się Radamel Falcao. Co prawda Kolumbijczyk ma już 32 lata, ale „Tuttosport” przekonuje o wierze działaczy Milanu, iż wciąż może on zapewnić sporo bardzo istotnych bramek. Ponadto wniósłby konieczne doświadczenie do stosunkowo młodego zespołu, który udało się zbudować „Diavolo”.
Napastnik jest gwiazdą w AS Monaco, dlatego jego transfer nie będzie łatwy do zrealizowania. Milan nie składa jednak broni i zamierza powalczyć, choć zdaje sobie sprawę, że wiele zależeć będzie od dalszych losów drużyny w sprawie europejskich pucharów. Sytuacja „Rossonerich” skomplikowała się, ponieważ przegrali oni w finale Pucharu Włoch i w końcówce zmagań w lidze muszę powalczyć o miejsca dające awans do Ligi Europy.
Milan nie może być na razie pewny awansu, dlatego też przygotował w razie czego „plan B”. Jest nim pozyskanie Luisa Muriela. Napastnik Sevilli ma za sobą już zdobyte doświadczenie z boisk Serie A, więc nie powinien mieć większych problemów z aklimatyzacją. Powinien być też tańszym rozwiązaniem, na które Milan mógłby sobie pozwolić nawet mimo potencjalnego braku awansu do Europa League.
Falcao zagrał w obecnym sezonie w 35 meczach, w których zdobył 24 gole i zaliczył cztery asysty. Z kolei Muriel rozegrał po zeszłorocznej przeprowadzce do Sevilli już 45 spotkań, w których zanotował dziewięć goli oraz cztery asysty.