Chelsea nie zamierza oddawać swojego zawodnika do Bayernu Monachium i sukcesywnie odrzuca kolejne oferty mistrzów Niemiec. To powoduje ogromną frustrację u 18-latka, który wymarzył sobie grę w ekipie z Bundesligi. Chce on podążyć ścieżką swojego przyjaciela Jadona Sancho.
Według „Daily Mail” skrzydłowy jest zdesperowany na tyle, że jest gotów poczekać do końca kontraktu z Anglikami, a dopiero wtedy przenieść się nad Izarę. Przypomnijmy, że obecne porozumienie wygasa 30 czerwca 2020 roku, zatem od stycznia przyszłego roku mógłby on swobodnie negocjować z innymi klubami. Jeśli przystałby na propozycję „Gwiazdy Południa”, wówczas Niemcy musieliby przelać na konto „The Blues” mniej niż 500 tysięcy funtów za wyszkolenie zawodnika.
W międzyczasie Chelsea ciągle stara się nakłonić Hudsona-Odoia do podpisania nowej umowy. Młodzieżowy reprezentant Anglii jest jednak nieugięty i domaga się zaakceptowania oferty ze strony Bawarczyków. Mówi się, że są oni gotowi zapłacić 35 milionów funtów.
Plan 18-latka nieco koliduje z jego myślą o chęci rozwoju na najwyższym poziomie rozgrywek. Lewoskrzydłowy, który może także występować na pozycji rozgrywającego, liczył, że Maurizio Sarri mu zaufa i dzięki temu będzie otrzymywał mnóstwo szans. Tymczasem rozegrał on raptem dziewięć spotkań. W Premier League spędził na boisku 49 minut. To wszystko powoduje, że Hudson-Odoi powoli jest już myślami w stolicy Bawarii, choć jego umowa traci ważność dopiero za półtora roku.