Doświadczony zawodnik pojawił się ostatnio w Sztokholmie, aby wziąć udział w otwarciu centrum tenisowego, którego budowę sfinansowała jedna z jego firm.
Napastnik Manchesteru United postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji i zdradził w rozmowie z dziennikarzami, że chciałby wesprzeć reprezentację „Trzech Korony” na zbliżającym się mundialu.
- Jestem gotowy do gry w reprezentacji. Muszę być jednak przekonany, że będę się dobrze czuł, aby być w stanie dać coś tej drużynie, a nie tylko pojechać z nią na Mistrzostwa Świata. Nie chcę wracać do niej tylko ze względu na to, kim jestem. Drzwi nie są jednak dla zamknięte - powiedział Ibrahimović, który zrezygnował z gry w kadrze po nieudanym Euro 2016.
Szwed w ostatnim czasie nie może liczyć na regularną grę w barwach „Czerwonych Diabłów”. 36-letni zawodnik nie czuje się w pełni gotowy do występów na wysokim poziomie i woli skupić się na ciężkich treningach, które w efekcie mają mu umożliwić nie tylko powrót do wyjściowego składu Manchesteru United, ale także wyjazd na mundial z reprezentacją.
- Trenuję już regularnie z drużyną, a do Sztokholmu wysłał mnie sam José Mourinho - dodał napastnik.
Doświadczony zawodnik powrócił na angielskie boiska w listopadzie po ponad siedmiomiesięcznej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadeł krzyżowych w starciu z Anderlechtem w ćwierćfinale Ligi Europy. Od tego czasu piłkarz rozegrał siedem spotkań dla ekip z Old Trafford, w których zdobył jednego gola.
Głos w sprawie ewentualnego powrotu Ibrahimovicia do kadry narodowej zabrał także Håkan Sjöstrand. Sekretarz generalny Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej (SvFF) przyznał na łamach mediów, że występ napastnika na Mistrzostwach Świata leży w kwestii osiągnięcia porozumienia z selekcjonerem, Janne Anderssonem.
- Myślę, że świeży i zmotywowany Zlatan dodałby wiele pozytywów całemu zespołowi na wszystkich poziomach - powiedział działacz.
Przypominamy, że Szwecja awansowała na mundial bez udziału Ibrahimovicia po tym, jak pokonała w barażach reprezentację Włoch.