Zmierzający coraz śmielej po mistrzowski tytuł Inter Mediolan, powoli zaczyna rozglądać się za letnimi wzmocnieniami. Antonio Conte na pewno będzie chciał wzmocnić formację defensywną, o czym pisaliśmy jakiś czas temu.
Okazuje się jednak, że włoski szkoleniowiec rozgląda się też za innymi opcjami. Na Giuseppe Meazza zdali sobie sprawę, że potrzebny jest również ktoś, kto wzmocni rywalizację na skrzydle.
W ostatnich dniach w mediach pojawiła się informacja o zainteresowaniu Interu Mediolan osobą Francisa Amuzu. Według „fcinternews.it” skrzydłowy od jakiegoś czasu pozostaje pod stałą obserwacją skautów lidera Serie A.
21-latek do tej pory pozostawił po sobie dobre wrażenie, dlatego też bardzo możliwe, że w lecie Anderlecht otrzyma za niego stosowną ofertę. Belgowie określają go mianem „nowego Sterlinga”.
W przypadku tego zawodnika kuszące są nie tylko jego umiejętności, ale również cena. Nieoficjalnie mówi się, że jeśli ktoś zechce go pozyskać, to musi liczyć się z wydatkiem nieprzekraczającym dziesięć milionów.
Mając na uwadze jego wiek oraz potencjał, wydaje się, że zainwestowanie takiej kwoty nie jest sporym ryzykiem. Inter chce jednak zminimalizować ryzyko wpadki, mając na uwadze kryzys spowodowany pandemią.
Jeśli Amuzu nie trafi do Włoch, to być może wyląduje w Eintrachcie Frankfurt, Rangersach bądź Fenerbahçe. Te zespoły bowiem również bardzo mocno zabiegają o jego względy.
Urodzony w Ghanie młodzieżowy reprezentant Belgii rozegrał w tym sezonie łącznie 28 spotkań. Jego dorobek to dwa gole i cztery asysty.
Kontrakt wiąże go z Anderlechtem do 30 czerwca 2024 roku.