„Nerazzurri” do ostatnich chwil letniego okna transferowego musieli odpierać ataki Paris Saint-Germain. Francuzi robili wszystko, aby zdobyć słowackiego obrońcę.
Mimo porozumienia w sprawie warunków kontraktu, do przeprowadzki nie doszło, a piłkarz pozostał na Stadio Giuseppe Meazza.
Wicemistrz Włoch chciałby, aby nic się pod tym względem nie zmieniło w najbliższych latach, dlatego klub zamierza zabezpieczyć przyszłość swojego kluczowego gracza.
Negocjacje między stronami trwają od kilku tygodni i zgodnie z wypowiedziami działaczy, dają one nadzieje na wypracowanie stosownego konsensusu jeszcze przed startem styczniowego mercato.
Według najnowszych wieści władze Interu nie chcą czekać tak długo. Deadline przypada bowiem na Święta Bożego Narodzenia.
To samo dotyczy Matteo Darmiana oraz Edina Džeko, których umowy także obowiązują tylko do 30 czerwca 2023 roku.
Informacje o chęci zatrzymania bocznego obrońcy to nowość.
Simeone Inzaghi ufa 32-latkowi i wierzy, że wciąż może on być wartością dodaną nie tylko w szatni, ale i na boisku.
W przypadku Bośniaka w grę wchodzi nawet dwuletnie porozumienie. Wszystko po to, aby mógł on utrzymać obecną pensję.
Najwięcej uwagi oczywiście przykuwa Škriniar, na którego chrapkę nadal ma PSG. Weto w tym przypadku stawia jednak żona defensora.